W polskich mediach o ekonomii nieskalanym wątpliwością głosem rozmawiają panowie w garniturach, którzy świat oglądają zza szyby swoich limuzyn. O ekonomii mówią jak o nauce ścisłej. O cyklach ekonomicznych jak o naturalnych procesach, a o podmiotach kształtujących ład ekonomiczny jak o obiektywnych aktorach. To bzdury. Poniżej fragmentarycznie opisujemy instytucje, zdarzenia, osoby, które odegrały, bądź odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu współczesnego kapitalizmu. Opisanie ich jest ważne, aby pokazać, że działają pod wpływem konkretnej ideologii (neoliberalizm), kierują się konkretnym interesem (polityczno-ekonomicznej elity) , a ich działania przynoszą wymierne skutki (kumulacja kapitału kosztem wyzysku słabszych).
SPIS HASEŁ
Agencja Ratingowa
Apolityczność
Austerity
Bailout (dofinansowanie, subwencja)
Bank Światowy
Bezwarunkowy dochód podstawowy
Budżet państwa
Deficyt budżetowy
Dług
Dług haniebny
Dług publiczny
Friedman Milton
Granty
ISDS
Jeffrey David Sachs
Kapitalizm (akumulacja kapitału)
Konsensus Waszyngtoński
Liberalny Rynek Pracy
Międzynarodowy Fundusz Walutowy
PKB (Produkt Krajowy Brutto)
Polityka dostosowania strukturalnego
Rentowność
Rozwój
Specjalna Strefa Ekonomiczna
Równość w dostępie do rynku
Społeczna odpowiedzialność biznesu (przedsiębiorstw)
Społeczeństwo klasowe
System Bretton-Woods
Średnia płaca
Światowa Organizacja Handlu
Thatcher Margaret
Terapia Szokowa
TINA
Trojka
Układ Ogólny w Sprawie Taryf Celnych i Handlu
Umorzenie długu
Umowy o wolnym handlu
Współczynnik Giniego
Zwolnienie Podatkowe
Słownik jest systematycznie uzupełniany
Agencja Ratingowa - prywatna firma, której działalność obejmuje wystawianie „ratingów”, czyli oceny wiarygodności (np. kredytowej) podmiotów pożyczających pieniądze: spółek, funduszy, banków, organizacji i rządów państw. Ocenom agencji ratingowych poddawane są nie tylko przedsiębiorstwa czy fundusze inwestycyjne, ale także państwa i samorządy lokalne. Rating jest więc oceną zdolności, również państwa jako emitenta papierów dłużnych, a także pożyczkobiorcy lub kredytobiorcy, do pełnej obsługi zaciągniętego długu. Obsługa długu to inaczej spłata odsetek i kapitału wierzycielowi według ustalonych w umowie kwot i terminów.
Rynek agencji ratingowych ma charakter oligarchiczny i jest zdominowany przez kilka wielkich firm działających w skali całego świata (tzw. „Wielka Trójka”: Moody’s Investors Service, Standars&Poor’s, Fitch Rating). Zmiana ratingu danego podmiotu, może radykalnie wpłynąć na jego kondycję finansową. Jeśli np. agencja ratingowa obniży ocenę państwa, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że właściciele obligacji wydanych przez ten kraj będą chcieli się ich szybko pozbyć. Spowoduje to gwałtowne podniesienie długu danego państwa (obligacje będą kupowane tylko przy odpowiednim oprocentowaniu, rekompensującym ryzyko). Zmienią się też kursy walut, przez co państwo, które potrzebuje tych walut (np. na zakup surowców bądź spłatę długów), będzie musiało wydać ich więcej. Zwiększone zadłużenie państwa, może wpłynąć na płynność finansową budżetu. W skrajnych przypadkach, państwo może stanąć na krawędzi bankructwa. .
Apolityczność - popularna strategia umożliwiająca ukrywanie swoich wyborów politycznych pod pozorem obiektywizmu czy neutralności. W istocie jednak każda podjęta decyzja jest polityczna. Nawet postawa obojętności wobec aktualnych zagadnień politycznych (np. nieuczestniczenie w wyborach), czy odrzucenie udziału w życiu społecznym, jest działaniem politycznym. Decyzja taka ma określone skutki w relacjach władza - obywatel. Obojętność lub apolityczność jest de facto przyzwoleniem na status quo.
Neoliberalni ekonomiści twierdzą, że ekonomia jest właśnie apolityczną nauką ścisłą, przez co ich postulaty są obiektywne i niepodważalne. Ekonomia jest jednak nauką społeczną, podatną na ideologie i obowiązujące normy i wartości: np. decyzje rządu dotyczące zwolnień podatkowych lub kredytów o niższym oprocentowaniu dla poszczególnych sektorów gospodarki.
Postawa apolityczna jest też często deklarowana przez organizacje pozarządowe, które chcą w ten sposób podkreślić swój brak zaangażowania w bieżące konflikty polityczne oraz bezstronność, np. w niesieniu pomocy głodującym. Kiedy spojrzymy na konsekwencje działań takiej organizacji, o apolityczności nie ma mowy - np. niosąc pomoc głodującym poprzez transportowanie żywności przez wiele tysięcy kilometrów, zajmuje przecież określoną postawę wobec producentów żywności, zarówno w miejscu produkcji, jak i konsumpcji. W przypadku organizacji pozarządowych apolityczność ma także ułatwić uzyskiwanie dotacji na swoją działalność od grantodawców. Jednak to właśnie organizacje, które opierają swoją działalność na grantach, realizują często politykę grantodawcy (donora).
Austerity - polityka cięć i dyscypliny fiskalnej. Jest to zbiór zasad (polityk), którymi kierowały się państwa po kryzysie finansowym z 2008 roku. Ich nadrzędnym celem jest redukcja deficytu budżetowego państwa. Programy oszczędnościowe proponowane przez neoliberałów, składają sie z cięć wydatków publicznych i podwyżki podatków od osób fizycznych. Oszczędności mogą być podejmowane w celu wykazania dyscypliny fiskalnej rządu wobec wierzycieli (jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy, prywatne banki) lub agencji ratingowych.
Większość modeli makroekonomicznych wskazuje, że polityka cięć prowadzi do wzrostu bezrobocia (kiedy zmniejszają się wydatki państwa) zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym. Podwyżka podatków indywidualnych prowadzi natomiast do uszczuplenia budżetów domowych. Przed kryzysem 2008 roku, programy oszczędnościowe były wdrażane w krajach, wcześniej rządzonych przez reżimy dyktatorskie (np. Portugalia, Grecja, Hiszpania). Było to szeroko krytykowane: zmuszało to obywateli do spłat długów, zaciągniętych przez ich oprawców (podobne jak w krajach afrykańskich). Bardziej współcześnie krajami, które wprowadzały programy cięć są Grecja, ale też Irlandia, Wielka Brytania i inne. W odpowiedzi na program cięć powstawały obywatelskie ruchy sprzeciwu (anti-austerity movement) - globalny ruch Occupy, grupy takie jak Uncut UK, a także partie polityczne: Podemos w Hiszpanii, Five Star Movement we Włoszech, czy Syriza w Grecji.
Bailout (dofinansowanie, subwencja) - potoczne określenie pożyczki lub bezzwrotnego transferu kapitału do podmiotu (kraju, przedsiębiorstwa lub osoby), mających na celu uratowanie tego podmiotu przed zagrażającymi mu niewypłacalnością lub bankructwem. Ewentualnie pozwalają na kontrolowane zakończenie działalności, bez rozprzestrzeniania problemów na inne podmioty gospodarcze. Słowo pochodzi od angielskiego czasownika to bail out, który pierwotnie oznaczał wpłacenie kaucji za osobę aresztowaną. Obecnie termin ten obejmuje każdą sytuację pomocy w wyjściu z kłopotów, zwłaszcza finansowych. Określenie zdobyło szczególną popularność w efekcie działań krajów rozwiniętego kapitalizmu w odpowiedzi na kryzys finansowy z 2008 r. Najbardziej znanym przykładem bailoutu jest tzw. „plan Paulsona” (własciwie Troubled Asset Relief Program – TARP) z października 2008 r., czyli przeforsowany przez administrację George’a W. Busha, opiewający na 700 mld USD plan dofinansowania sektora finansowego w Stanach Zjednoczonych.
Bank Światowy - (ang. World Bank) rozpoczął działalność w efekcie postanowień konferencji w Bretton Woods z lipca 1944 (podobnie jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy). Głównym celem jego stworzenia była chęć odbudowy zniszczonych II wojną światową krajów Europy i Japonii oraz szerzenie zachodniego modelu kapitalizmu („rozwoju”), w krajach, jak je wkrótce po tym nazwano, rozwijających się. Podobnie jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy jest instytucją niepodlegającą jakiejkolwiek demokratycznej kontroli, a jednocześnie mającą ogromny wpływ na sytuację na świecie. Bank Światowy kształtuje politykę gospodarczą państw, poprzez udzielanie wiązanych „pakietów ratunkowych”. Wymuszają one na rządach wprowadzenie neoliberalnych reform, dzięki którym sektor bankowy może jeszcze dynamiczniej się rozwijać. Fundusze na udzielanie kredytów pochodzą ze składek państw członkowskich, spłaty przez państwa wcześniejszych długów oraz emisji obligacji na światowych rynkach kapitałowych.
Bezwarunkowy dochód podstawowy - (ang. basic income guarantee, universal basic income, UBI) narzędzie polityki społecznej i sposobu zarządzania finansami publicznymi. Polega na wprowadzeniu uniwersalnego i nieuwarunkowanego dodatkowymi czynnikami (np. poziomu dochodów czy wymogów dotyczących wykonywania pracy) dochodu podstawowego dla wszystkich. Zgodnie z postulatami, bezwarunkowy dochód podstawowy stanowić miałby formę transferu finansowego od państwa do obywateli i obywatelek, który miałby gwarantować minimum egzystencji (pełny bezwarunkowy dochód podstawowy) lub jakąś część środków do życia (częściowy bezwarunkowy dochód podstawowy). Koncepcja bezwarunkowego dochodu podstawowego zasadza się na jego powszechności, bezwarunkowości oraz przyznawaniu go jednostkom, a nie np. rodzinom.
Koncepcja bezwarunkowego dochodu podstawowego wzięła się z przekonania, że w obliczu rozwijającej się automatyzacji pracy oraz poszerzenia zastosowań sztucznej inteligencji konieczna lub możliwa jest radykalna zmiana systemu wspierania obywateli i obywatelek. Z tej konstatacji mogą wynikać dwie bardzo różne koncepcje bezwarunkowego dochodu podstawowego. Pierwsza, bliższa myśleniu liberalnemu, traktuje dochód podstawowy jako najbardziej odpowiednią formę zaspokajania podstawowych potrzeb obywateli, czyli jako remedium na bolączki potencjalnie rosnącego bezrobocia technologicznego i wzrostu gospodarczego nie generującego zatrudnienia. Ta koncepcja zakłada, że dochód podstawowy zastępuje wszystkie inne formy pomocy społecznej. Zapowiedzią bezwarunkowego dochodu gwarantowanego był w tym sensie pomysł podatku negatywnego wypracowanego przez Miltona Friedmana. Druga koncepcja, zdecydowanie bardziej lewicowa, traktuje bezwarunkowy dochód podstawowy jako możliwość ograniczenia alienacji pracy, poprzez rozdzielenie pracy od konieczności zarabiania na przetrwanie. Wtedy to bezwarunkowy dochód gwarantowany pomyślany jest jako swego rodzaju rewolucja społeczna, która ma podważyć społeczną rolę pracy, pojęcie produktywności itp.
Chociaż sama koncepcja bezwarunkowego dochodu podstawowego pojawiała się w myśli filozoficznej i politycznej od końca XVIII wieku, to korzenie współcześnie toczącej się debaty na ten temat sięgają ruchu 15-M, aktywnego na początku drugiej dekady XXI wieku w Hiszpanii. Idea, która od drugiej połowy lat 80. promowana była przez Basic Income European Network (od 2004 roku: Basic Income Earth Network) i miała charakter głównie akademicki i teoretyczny, zaczęła stanowić element publicznej dyskusji dotyczącej potencjalnych rozwiązań dla kryzysu gospodarczego oraz potencjalnego bezrobocia technologicznego. Jednocześnie prowadzone były i są eksperymenty, w ramach których na skalę lokalną testuje się wpływ gwarantowania pewnych form bezwarunkowego dochodu podstawowego na jednostki uczestniczące w tych programach (np. w Kanadzie, Namibii, Finlandii, Ugandzie), jednak żadne państwo nie zdecydowało się na stałe wprowadzić bezwarunkowego dochodu podstawowego w stosunku do wszystkich swoich obywateli.
Budżet państwa - Jest to plan finansowy państwa, będący jednocześnie narzędziem realizowania polityki rządu. Formułowany jest zazwyczaj na rok naprzód (np. w Polsce uchwalany jest około września-października) i zawiera informacje o planowanych dochodach i wydatkach państwa. Dochodami są zazwyczaj wpływy z podatków, cła oraz dochody z innych źródeł (np. dotacje i pożyczki z innych krajów lub innych podmiotów - krajowych i zagranicznych). Wydatkami są wszystkie rzeczy, za które rząd chce zapłacić, np. zasiłki społeczne, służba zdrowia, edukacja, subwencje na potrzeby gmin, rozliczenia długów z bankami, zbrojenia itp. Co ważne – nie istnieje budżet o strukturze wydatków obiektywnie uzasadnionych. Budżet Państwa zawsze jest odzwierciedleniem poglądów politycznych rządu. Przykładowo w neoliberalnej Polsce powszechne jest zwalnianie z podatków dochodowych ponadnarodowych korporacji działających m.in. w ramach specjalnych stref ekonomicznych. Poprzez proporcje w wydatkach budżetowych łatwo odczytać linię polityczną władzy. Np. w Polsce z budżetu państwa dużo większe środki są przekazywane na dopłaty do kredytów na zakup mieszkań od deweloperów niż na budowę mieszkań komunalnych. Politycznie można to odczytać jako ukrytą dotację dla firm deweloperskich i wyraźne preferowanie zysków banków nad prawo do mieszkania (z dotacji mogą być spłacone odsetki od kredytu na budowe osiedla, które to stanowią czysty zysk banku).
W dyskusji o przydziale środków z budżetu politycy chętnie antagonizują różne grupy społeczne powtarzając: „aby komuś dać, trzeba komuś zabrać”. Z ochotą mówią o przywilejach konkretnych grup zawodowych. Nigdy jednak nie mówią o przywilejach ponadnarodowych korporacji, banków i deweloperów, jak gdyby te były naturalne i nienegocjowalne. Warto też zwrócić uwagę na język, w jakim mówi się o wydatkach budżetowych, bo i on pokazuje polityczne i klasowe preferencje. Wydatki na autostrady są w języku polityków „inwestycjami”, natomiast wydatki na transport publiczny czy żłobki określa się jako „dotacje”.
Deficyt budżetowy – niedobór dochodów budżetu państwa w stosunku do jego wydatków (inaczej - nadwyżka wydatków nad dochodami). Źródłami finansowania deficytu budżetowego mogą być kredyty bankowe udzielane przez bank centralny, emisja papierów wartościowych (obligacji, weksli, bonów skarbowych itp), podwyższenie stopy podatkowej, a w ostateczności dodatkowa emisja pieniądza.
Dług – w sensie ekonomicznym oznacza niespełniony przez dłużnika (tego, kto coś pożyczył od kogoś) na rzecz wierzyciela (tego, kto komuś coś pożyczył) obowiązek pewnego świadczenia w formie pieniężnej lub rzeczowej. Dług powstaje w momencie zawarcia umowy pożyczki. Zazwyczaj umowa ta, określa w jakim czasie dług powinien być spłacony, oraz jakie korzyści będzie miał z niej pożyczający (wierzyciel), oraz obowiązki jakie ma pożyczkobiorca. Istnienie długu jest częścią stałą gospodarki kapitalistycznej. W wielu branżach kapistalistycznej gospodarki, szczególnie w tych, w których wymagana jest posiadanie wysokiego kapitału, zadłużenie jest wręcz warunkiem rozpoczęcia działalności. Dzieje się tak, ponieważ prowadzenie biznesu na małą skalę jest niemożliwe albo ze względu na silną konkurencje (branża zdominowana przez korporacje), lub ze względu na dużą kapitał konieczny do zakupu narzędzi bądź technologii.
We współczesnej gospodarce, życie „na kredyt” jest w zasadzie kołem zamachowym gospodarki. Instytucje finansowe celowo tworzą narzędzia (np. karty kredytowe, raty „zero procent”), które pozwalają na konsumpcje „tu i teraz ”. Dzięki temu moment rzeczywistej zapłaty odsuwają w czasie, jednocześnie uzależniają dłużnika do siebie.
W wielu kapitalistycznych krajach kwestia zadłużenia jest stałym elementem życia człowieka. W krajach, gdzie wyższe studia są płatne, w zasadzie wszyscy zaczynają „dorosłe” życie z długiem. Ponieważ nauka jest płatna, wzięcie kredytu „studenckiego” jest warunkiem otrzymania teoretycznie lepszego wykształcenia, które ma pozwalać na zdobycie lepiej płatnej pracy. Jeśli jednak nie uda się zdobyć takiej pracy, kredyt studencki staje się „kulą u nogi” na całe życie.
Friedman Milton - był amerykańskim ekonomistą ściśle związanym z tzw „szkołą chicagowską”. Rozwiązania proponowane przez Friedmana oparte są na ideałach liberalnej demokracji przedstawionych w „O wolności” Joha Stewarta Milla. Wszyscy członkowie społeczeństwa powinni móc robić to, co chcą tak długo jak ich wolność nie ogranicza wolności innych ludzi. Friedman wierzył, że wolność oferowana w liberalnej gospodarce, z otwartym rynkiem, nieregulowanymi cenami, oraz nieregulowanymi kursami wymiany walut, prowadzi do równości ekonomicznej wszystkich członków społeczeństwa. Liberalna ekonomia miała na celu zrównoważenie nierówności wywołane kapitalizmem. Friedman przeciwstawiał się wzmocnieniu roli rządu, proponowanej przez Johna Keynesa.
W 1976 Friedman dostał nagrodę Nobla za „dokonania w dziedzinie analizy konsumpcji, historii i teorii polityki pieniężnej”.
Według Friedmana ekonomia jest nauką pozytywną, czyli taką, która – jak inne nauki ścisłe – opisuje pewne obiektywne prawdy istniejące w świecie. Jako taka powinna być niezależna od aktualnej koniunktury politycznej. Poszukiwanie możliwości przetestowania swojej teorii oraz wiara w to, że ekonomia może być oderwana od rządowej rzeczywistości, doprowadziło do serii katastrof ekonomicznych, gdzie różnice społeczne pogłębiły się zamiast zmaleć. Najbardziej krytykowaną interwencją Friedmana, oraz innych członków szkoły chicagowskiej, było opracowanie wolnorynkowej ekonomii dla generała Pinocheta w Chile w latach 1970. Wprowadzone tam reformy pogłębiły różnice społeczne, ponieważ liberalnej ekonomii nie da się wprowadzić w nieutopistyczny sposób. W latach 90. eksperymentalne wprowadzanie ekonomii liberalnej miało również miejsce w innych krajach, w których katastrofy polityczne lub naturalne stworzyły miejsce dla nowych rozwiązań. Koncepcje Friedmana wprowadzano m.in. w Iraku (po amerykańskiej interwencji przeciwko Saddmowi Husainowi), w Polsce (po obaleniu komunizmu), w Chinach (po zamieszkach na Placu Niebiańskiego Spokoju). Reformy przeprowadzano w taki sposób, że lokalni przedsiębiorcy i inwestorzy nie mieli szansy obronić się przed przedsiębiorcami i inwestorami globalnymi.
Grant - wsparcie finansowego lub pozafinansowe dla osoby bądź organizacji, mające za zadanie realizację określonego przez grantodawcę celu. Granty przyznawane są przez organy państwowe (rządy, samorządy, agencje państwowe), organizacje międzynarodowe (np. ONZ, Unia Europejska), uczelnie wyższe, związki wyznaniowe, rozmaite fundacje, stowarzyszenia oraz firmy. Wiele organizacji i firm posiada złożone systemy konkursowe przyznawania grantów. Aby otrzymać grant należy zazwyczaj wypełnić odpowiedni wniosek dotyczący oferowanego grantu wraz z uzasadnieniem, które może zawierać także sprawozdanie z dotychczasowej działalności osoby lub organizacji ubiegającej się o grant. Wnioski te są oceniane wg. określonej przez grantodawcę procedury, który wybiera najbardziej mu odpowiadające, proponując określony sposób ich finansowania bądź pomocy w organizacji projektu. Wsparcie to, oraz plan realizacji wsparcia jest zwykle szczegółowo regulowany w umowie pomiędzy organizatorem grantu a jego grantobiorcą. Z uwagi na procedury związane z przyznawaniem grantów, wnioski najczęściej są oceniane i rozliczanie tylko pod względem formalnym i ilościowym. Z obawy przed oskarżeniami o stronniczość, wnioski najczęściej są odrzucane właśnie z przyczyn formalnych (np. brak pieczątki w odpowiednim miejscu na odpowiednim formularzu). Taki system ma pozwolić na zachowanie pozorów obiektywności przy przyznawaniu grantów. Jest to jednak tylko pozór, ponieważ sam fakt przyznawania grantów na określone działania, jest już przyjęciem postawy stronniczej: instytucja posiadająca kapitał wspiera takie projekty, które odpowiadają jej ideowo. Takie ułożenie relacji pozwala na zachowanie status quo: bogaci lub posiadający władzę, decydują o tym, które elementy życia społecznego bedą wspierane i w jakim zakresie. Jednocześnie system utrzymywania grantobiorców właśnie z grantów powoduje, że muszą oni nieustannie podążać za aktualnymi preferencjami grantodawców. W ten sposób zamiast realizować cele ważne dla misji danej organizacji, lub dla potrzeb danej społeczności, organizacje realizują cele ważne dla grantodawców. Tak się na przykład dzieje w przypadku dotacji z budżetu Unii Europejskiej: to ona decyduje jakiego typu działania i inwestycje będą dotawane w danym budżecie.
Także sam sposób przekazywania grantów może kształtować system ekonomiczny. Jesli np pieniądze są wypłacane dopiero po zrealizowaniu celu (a tak się dzieje w przypadku gigantycznych funduszy z UE), realizator projektu musi je sfinanować albo z wlasnech funduszy albo je pożyczyc. W ten sposób realizacja projekt staje się droższa o koszty pożyczki, oraz przynosi dodatkowy zysk pożyczkodawcom.
Wiele organizacji uzależnionych od zewnętrznych funduszy, jest wręcz niezdolna do podejmowania innych działań niż te, które są pożądane przez grantodawców. System grantów, przyznawanych zawsze na pewien określony w czasie i miejscu projekt, powoduje też brak jakiejkolwiek trwałości w działaniach organizacji, i zamiast podnosić jakość, może powodować tylko pozorność działań podejmowanych przez grantobiorcę. Tak samo działa zasada budżetowania grantów, w których pieniądze przekazywane przez grantodawcę są przeznaczone tylko na ściśle wyznaczone pozycje w budżecie. Przez to organizacje bądź inne instytucje nie mogą reagować na bieżące wydarzenia społeczne, w obawie przed możliwością utraty grantu lub ze strachu przed ewentualną odmową przyznania go w przyszłości. Zdecydowana większość nie wychodzi swoimi działaniami poza obszary rozpisane w projekcie. W ten sposób grantodawca ma pełną kontrolę nad tym, jakie programy i w jaki sposób będą realizowane. System grantowy, stosowany przez państwo, pozwala także na przerzucenie na obywateli wypełniania obowiązków państwowych. Często przy tym używany jest argument, że organizacje lepiej wiedzą, czego aktualnie potrzebują obywatele. Niestety jest to absurd: organizacje przecież realizują projekty zgodnie z wytycznymi grantodawcy, a nie potrzebami społecznymi. Dodatkowo organizacje, które wnioskują o granty, zazwyczaj nie posiadają jakiegokolwiek mandatu społecznego, i reprezentują jedynie tą wąską grupę społeczną, która posiada narzędzia i umiejętności przydatne przy wypełnianiu wniosku o grant.
ISDS - (ang. Investor–State Dispute Settlement), system arbitrażu (rozstrzygania konfliktów) „inwestor przeciw państwu” powstał w latach 50 XX w., gdy firmy pochodzące z tak zwanych „krajów rozwiniętych” zaczęły inwestować w „krajach rozwijających się”. Inwestycje te zabezpieczano dwustronnymi umowami, których jednym z elementów była klauzula mówiąca o tym, że w przypadku wywłaszczenia inwestora zagranicznego ma on prawo odwołać się do prywatnego arbitrażu. Wg tej klauzuli, firma będzie mogła domagać się od państwa, które dokonało nacjonalizacji, odszkodowania. System ISDS istniał, ale w zasadzie nie był używany, przez kolejne dziesiątki lat aż do wczesnych lat dwutysięcznych. Nastąpił wtedy skokowy wzrost wykorzystania arbitraży i znaczące rozciągnięcie definicji różnych pojęć, które w tym systemie funkcjonują. Dziś taka „chronioną” inwestycją może być nawet samo zarejestrowanie firmy w danym kraju lub utworzenie siedziby, w której pracują dwie osoby, a nie realne zainwestowanie kapitalu w budowe fabryki i zwiazanej z nią infrastruktury. Samo pojęcie „wywłaszczenia” kiedyś rozumiane dość dosłownie, jako odebranie prawa własności, dziś oznacza „wywłaszczeniu z zysku”. Np. firma Veolia, która wygrała przetarg na oczyszczanie jednego z egipskich miast, oskarzyła Egipt o wywlaszczenie ze spodziewanych zysków, w odpowiedzi na decyzję władz tego miasta podnioszącą płacę minimalną.
Stroną pozywajacą są często mniejszościowi udziałowcy czy firmy córki, zarejestrowane w krajach będących „inwestycyjnymi rajami”. Kraje te nazywane są tak, dzięki temu, że mają podpisane dziesiątki umów z innymi krajami (lub organizacjami międzynarodowymi) zawierajacych klauzulę ISDS.
Sprawa jest rozstrzygana przez trzech arbitrów – zazwyczaj są to specjaliści od prawa handlowego z dużych, międzynarodowych kancelarii prawnych. W praktyce gros dużych spraw obsługuje tych samych kilkunastu prawnikow. Ich decyzje są niemalże nieodwołalne i szybko egzekwowalne. Odszkodowania przyznawane firmom siegają miliardow dolarów. W ten sposób dokonuje się transferu pieniędzy z publicznych budżetów do kieszeni najbogatszych (nie znamy dokladnej skali, ale mowa o b. wysokich kwotach w skali globalnej). Rządy często decydują się płacić odszkodowania, będąc zakładnikami oceny wiarygodności przez agencje ratingowe.
Państwo nie jest w stanie wygrać takiej sprawy. Może jedynie nie przegrać. Nie musi wtedy płacić odszkodowania, ale traci miliony dolarow, ponieważ ponosi koszty arbitrów i własnej obsługi prawnej, nawet jeżeli na końcu się wybroni. Może też zostać w ramach ugody zmuszone do wycofania się z decyzji, czy regulacji prawnej, która stała się przyczyną pozwu. Postępowanie w ramach ISDS są objęte tajemnicą.
ISDS znajduje się w ponad trzech tysiącach umów dwustronnych. Badania nie wykazały związku między istnieniem tego systemu i większą liczbą inwestycji bezpośrednich w danym kraju. Natomiast stał się on nowym źródłem dochodów dla korporacji. Jest bowiem rodzajem przywileju dla ponadnarodowego biznesu, dając mu więcej praw niż firmom krajowym.
ISDS przy tym w żaden sposób nie obarcza biznesu odpowiedzialnością za jego działania (np. łamanie praw pracowniczych, niszczenie srodowiska).
Na skutek trwającej od kilku lat kampanii przeciwko ISDS-owi, decyzję o wycofaniu się z takich umow podjęły już Indonezja, Włochy i Irlandia. W Unii Europejskiej w tej chwili rozwiązuje sięe umowy wiążące ze soba państwa członkowskie. Nadal jednak są one narzędziem kolonialnej globalizacji krajów o slabszych gospodarkach. Są też kluczowym elementem tzw. umów o wolnym handlu.
Polska jest w czołówce najczęściej pozywanych państw świata, rocznie kierowanych jest przeciwko niej kilkanascie pozwów na łącznie kilkanaście miliardów dolarów. Polska ma podpisanych około 60 dwustronnych umów zawierających ISDS, z czego ok. 20 z innymi państwami członkowskimi. Te ostatnie prawdopodbnie niedługo zostaną wypowiedziane. Jednocześnie jednak żaden z polskich rzadów nie sprzeciwia się podpisaniu umów o wolnym handlu, takich jak TTIP i CETA, ktore zawierają system Inwestor Przeciw Państwu.
Jeffrey David Sachs - amerykański ekonomista, związany z Harvard University. Tytuł profesora otrzymał w wieku 28 lat. Zasłynął jako ekonomiczny doradca rządów w Ameryce Łacińskiej, Europie Wschodniej, krajach byłego ZSRR, Azji i Afryce. W celu rozwiązania kryzysów gospodarczych takich państw jak Boliwia, Rosja, czy Polska, doradzał stosowanie tzw. terapii szokowej. W 1985 roku przyczynił się do zahamowania hiperinflacji w Boliwii, poprzez regulację cen benzyny, dzięki czemu zyskał światowy rozgłos. W 1989 roku został poproszony o udzielenie pomocy doradczej Polsce przez ambasadę RP w Waszyngtonie. Sachs, jako 35-latek, był ekonomicznym doradcą „Solidarności”, przygotował wstępny projekt programu transformacji polskiej gospodarki – tzw. planu Balcerowicza oraz doradzał pierwszemu postkomunistycznemu rządowi we wprowadzaniu radykalnych reform gospodarczych. Plan miał na celu błyskawiczne odcięcie się od centralnie planowanej gospodarki. Gwałtowne zmiany między innymi spowodowały likwidację wielu miejsc pracy i prywatyzację przedsiębiorstw państwowych.
Kapitalizm (akumulacja kapitału) - kapitał to chyba najważniejsze pojęcie w kapitalizmie. Oznacza on zasoby (majątek, środki, umiejętności, wartości intelektualne) służące działalności gospodarczej (generowaniu zysku). Jeśli posiadamy wystarczającą ilość kapitału, możliwe jest rozpoczęcie działalności przynoszącej zysk (tzw. pieniądz robi pieniądz). Wypracowany zysk może być ponownie inwestowany, dzięki czemu następuje akumulacja kapitału. I tak w kółko: im dłużej kumulujemy kapitał, tym więcej go mamy, im więcej go mamy to łatwiej i więcej go kumulujemy. Ponieważ ilość kapitału na rynku jest ograniczona - najczęściej zysk jest po prostu przejęciem kapitału posiadanego przez innych. Warto pamiętać, że kapitałem nie muszą być jedynie pieniądze i dobra, ale też technologie i inne niematerialne wartości i umiejętności. Mogą to też być m.in. wykształcenie, kontakty biznesowe lub towarzystkie, dostęp do źródeł informacji, umiejętności negocjacyjne. Wraz z biegiem czasu, zjawisko akumulacji kapitału nabiera na sile, czego efektem są pogłębiające się nierówności społeczne. Akumulacja kapitału powoduje również (wbrew temu co twierdzą zwolennicy kapitalizmu), że na teoretycznie „wolnym rynku” równość podmiotów po prostu nie istnieje. Im dłużej trwa kapitalizm, tym większa jest akumulacja kapitału. Dzięki niej najsilniejszą pozycję mają ci „gracze”, którzy dysponują największym kapitałem. Np. sklepik warzywny nie wytrzyma konkurencji z siecią dyskontów, chociażby dlatego, że nie może wynegocjować tak niskich cen na towary tej samej jakości, jak dyskont, oraz nie posiada kapitału na reklamę i promocję w takim zakresie, w jakim posiada je duża sieć.
Konsensus Waszyngtoński - kluczowy dokument przedstawiający zbiór zasad, na których opiera się neoliberalna ekonomia. Przedstawiony w 1989 w Waszyngtonie, składa się z zaleceń organizacji międzynarodowych dla krajów „słabiej rozwiniętych”, co do tego jak reformować gospodarkę, aby doprowadzić do jej wzrostu. W praktyce Międzynarodowy Fundusz Walutowy, jak i Bank Światowy poprzez mechanizm dostosowania strukturalnego, nie tyle zalecała, co narzucała krajom wprowadzenie polityki opartej o założenia Konsensusu.
Początkowo miały one funkcjonować w Ameryce Łacińskiej, jednak szybko zostały rozciągnięte na inne kraje i stały się kanonem neoliberalnej polityki gospodarczej. Polska przechodząc transformację ustrojową po 1989 r., korzystała z założeń tego dokumentu. Konsensus Waszyngtoński podkreśla bardzo mocno potrzebę liberalizacji handlu i przepływów kapitałowych, ograniczenie roli państwa i maksymalną prywatyzację. Pierwotnie opierał się na 10 dyrektywach, z których kilka zasługuje na szczególną uwagę.
1. Utrzymanie dyscypliny fiskalnej – utrzymanie niskiego deficytu budżetowego (poprzez obniżenie wydatkow publicznych).
2. Reorganizacja wydatków publicznych – zwłaszcza odejście od masowych dotacji, co często skutkowało podniesieniem cen na podstawowe produkty.
3. Reformy podatkowe polegające na poszerzeniu bazy podatkowej i przyjęcie marginalnych średnich stawek podatkowych.
4. Liberalizacja handlu – polegająca na znoszeniu różnego rodzaju ograniczeń, w tym ilościowych, jak i na obniżaniu ceł, aż do osiągnięcia jednej taryfy celnej. Pozwala ona na swobodny przepływ towarów przez granice, jednocześnie nie dopuszczając do swobodnego przepływu pracy (pracowników). Stwarza to sytuację gospodarczą, w której towary są produkowane z wykorzystaniem taniej siły roboczej w krajach słabo rozwiniętych, a następnie eksportowane do bogatych gospodarek Pierwszego Świata i sprzedawane z ogromnymi marżami.
5. Liberalizacja przepływów zagranicznych inwestycji bezpośrednich – zniesienie barier dla wejścia zagranicznych firm na rynek oraz ich równe traktowanie z przedsiębiorstwami państwowymi (w efekcie krajowe firmy przegrywały konkurencję z międzynarodowymi korporacjami z ogromnym kapitałem - popatrz na ulice, sprawdź sztandarowe super korporacje - Suez i Veolia). Dzięki takiemu otwarciu zagraniczne koncerny mogą eksploatować lokalną siłę roboczą.
6. Liberalizacja rynków finansowych – uzależnienie wysokości stóp procentowych od rynku.
7. Prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych – aby sektor prywatny był bardziej efektywny, należy sprywatyzować sektor państwowy. Do prywatyzacji należy dopuścić zagranicznych inwestorów.
8. Deregulacja rynków w zakresie wchodzenia na rynek i wspierania konkurencji – państwo powinno ograniczyć swoje regulacje tylko do sfer związanych z bezpieczeństwem narodowym, ochroną środowiska i nadzorem nad instytucjami finansowymi. Firmy natomiast nie powinny być ograniczane, a w swojej działalności mają funkcjonować w oparciu o zasady rynkowe ( w praktyce oznacza to zmarginalizowanie roli państwa w kształtowaniu i ochronnie rodzimej gospodarki).
9. Ochrona praw własności intelektualnej.
10. Kursy walutowe – utrzymanie jednolitego kursu wymiany, aby stymulować eksport.
Założenia konsensusu są od kilkunastu lat krytykowane także przez byłych pracowników międzynarodowych instytucji finansowych (np. Joseph Stiglitz). Polityka wspierania eksportu, zwłaszcza w krajach rozwijających się, doprowadziła do zachwiania bezpieczeństwa żywnościowego tych krajów, gdyż duże ilości najlepszej jakości plonów są przeznaczane na eksport, a w kraju pozostaje niskiej jakości żywność. Polityka znoszenia ceł ograniczyła wpływy budżetowe, co jest szczególnie dotkliwe dla krajów najbiedniejszych.
Liberalny Rynek Pracy - jedno z najczęściej powtarzanych zaklęć liberalnego kapitalizmu. Rynek pracy to fragment świata, na którym z jednej strony znajdują się osoby poszukujące pracy, a z drugiej podmioty poszukujące ludzi do wykonania pracy, niezbędnej do osiągnięcia zysku. Stałym elementem rynku pracy jest konflikt między oczekiwaniami pracowników (jak najwięcej zarabiać jak najmniej pracując) a przedsiębiorcą (jak najmniej płacić, za jak najwięcej pracy). W kapitalistycznym języku często używane są inne określenia, mające zmiękczyć ten konflikt i odwrócić od niego uwagę. Wg. kapitalistów rynek pracy to świat, w którym z jednej strony znajduje się „kapitał ludzki” (czyli ludzie, którzy aby przeżyć muszą pracować), a z drugiej strony przedsiębiorcy, którzy „tworzą miejsca pracy”. Ustawienie tej relacji w ten sposób, sprawia, że myślimy o pracodawcach jako o naszych dobrodziejach, tych, którzy w trosce o nas dają nam pracę. W rzeczywistości, pracodawcy tworzą nie tyle miejsca pracy, co warunki, w których mogą zarabiać na pracy innych. Zarobki pracowników rzadko kiedy powiązane są z zyskiem przedsiębiorcy. Popularne w neoliberalnych gospodarkach pojęcie “liberalny rynek pracy” odnosi się do takiej sytuacji, w której pracodawca posiada pełną swobodę przy zatrudnianiu pracowników (oraz określaniu miejsca i warunków pracy), a prawa socjalne pracowników są ograniczone do minimum, albo zlikwidowane. Takie rozwiązanie ma umożliwić firmom szybsze reagowanie na zmiany na rynku i w gospodarce. W związku z rosnącą dynamiką zmian w ekonomii, kapitaliści będą domagali się coraz większej liberalizacji rynku pracy. W sposób oczywisty, takie rozwiązanie nie tylko obniża wartość pracy, ale zmniejsza też bezpieczeństwo socjalne pracowników. W liberalnym rynku pracy istotnym elementem jest tzw. „mobilność pracowników”. W postulacie “mobilności” chodzi o to, aby pracownicy podążali za pracą, zgodnie z oczekiwaniami firm. Dzięki temu firmy mogą łatwiej przenosić (lub likwidować) swoje biura i fabryki, zależnie od chwilowych warunków na rynku. Jak łatwo sie domyślić, im większa „mobilność” pracowników, tym gorsze warunki życia: pracownicy pozbawieni są więzi społecznych, wsparcia wśród najbliższych oraz poczucia bezpieczeństwa. Jak na ironię, część liberalnych ekonomistów, świadomych tych negatywnych konsekwencji, uważa, że aby zwiększyć mobilność pracowników, trzeba im zapewnić niektóre elementy zabezpieczenia socjalnego, np. odpowiednią sieć państwowych przedszkoli. W ten sposób przerzucają na państwo społeczne koszty prowadzenia swojej działalności, z której osiągają zyski.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) – (ang. International Monetary Fund, IMF) – międzynarodowa organizacja, która powstała w ramach systemu z Bretton Woods w 1944. Stworzona pierwotnie w celu ułatwienia współpracy gospodarczej krajów członkowskich oraz do udzielania krajom pożyczek krótkoterminowych w celu stabilizacji ekonomicznej na świecie. Od kryzysu zadłużenia w 1980 roku, MFW przejął rolę „ratowania” krajów z kryzysów finansowych (spowodowanych w dużej części przez spekulacje walutowe) za pomocą pakietów kredytów ratunkowych, otrzymywanych pod warunkiem przeprowadzenia konkretnych reform (wprowadzenia polityki dostosowania strukturalnego). MFW odgrywa obecnie rolę globalnego lichwiarza, wywierając ogromny wpływ na gospodarki ponad 60 krajów. Kraje te muszą przestrzegać zasad MFW aby uzyskać kredyty, pomoc międzynarodową, a nawet redukcję zadłużenia. De facto, MFW decyduje, ile kraj-dłużnik może przeznaczyć środków na wydatki budżetowe, np. na: edukacje, ochronę zdrowia, ochronę środowiska.
Produkt Krajowy Brutto (PKB) - wskaźnik ekonomiczny, który od lat 40-tych XX wieku stosowany jest jako podstawowe narzędzie mierzące kondycję gospodarek krajowych. PKB opisuje zsumowaną wartość dóbr i usług wytworzonych na terenie danego kraju w określonym czasie (najczęściej w ciągu roku). W dzisiejszym kapitalizmie jest to wskaźnik-fetysz, który mierzy jednak tylko wycinek aktywności ekonomicznej w danym kraju i w żaden sposób nie informuje o tym, czy i komu żyje się w nim dobrze (pomija m.in. istnienie nierówności społecznych). Przykładowo, jeśli w wyniku klęski zywiołowej pół miliona mieszkańców straci swoje domy, to i tak PKB wzrośnie, ze względu na inwestycje związane z odbudową zniszczonych terenów. Wskaźnik ten pomija więc podstawową kwestię, jaką jest dobrostan społeczeństwa, jest także obojętny na ekologiczne koszty osiągniętego wzrostu. Wzrost gospodarki, błędnie a zarazem chętnie, utożsamiany jest z rozwojem. Na przykład w 2015 roku PKB Irlandii wzrosło o ponad 26%, podczas gdy średnia płaca wzrosła o 1,2%.
Polityka dostosowania strukturalnego - (ang. structural adjustment policy, SAPs) to oparta o neoliberalną ideologię polityka Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego uzależniająca udzielenie pożyczki krajowi znajdującemu się w kryzysie, od wdrożenia reform prorynkowych. Pod hasłem dyscypliny fiskalnej wymusza na kraju politykę zaciskania pasa i wzmaga ubóstwo jego obywateli. Najczęściej oznacza to cięcie wydatków socjalnych (np. na edukację i ochronę zdrowia), zamrożenie płac w sektorze publicznym, dewaluację waluty narodowej oraz prywatyzację majątku narodowego. Takie działania uniemożliwiają rozwój silnych gospodarek krajowych, ale pozwalają międzynarodowym korporacjom wykorzystywać pracowników i środowisko.
Rentowność – miara efektywności inwestycji, wykorzystywana do porównywania opłacalności zakupu różnych instrumentów finansowych lub innych inwestycji. Dla instytucji finansowych oraz innych inwestorów jest to podstawowe narzędzie oceniające ewentualne zyski z inwestycji. Np. przy inwestycji w lokate bankową (czyli gdy wpłacamy gotówkę do banku na lokatę) wskaźnikiem rentowności może być procent o jaki będzie powiększona kwota jaką wpłaciliśmy gdy ją wypłacimy minus koszty (opłaty bankowe) i inne czynniki (np. inflacja). Dla budżetu państwa ważnym instrumentem jest rentowność obligacji. Zależy ona od ceny, po jakiej ją nabyto oraz od kuponu odsetkowego, czyli oprocentowania obligacji wypłacanego w określonych jednostkach czasu, którego wysokość jest zwykle zależna od ratingu emitenta (czyli Państwa). Im gorszy rating (w przypadku obligacji skarbowych – im gorsza ocena danego kraju), tym wyższe musi być oprocentowanie (a w konsekwencji rentowność, a więc zyskowność) papierów dłużnych. Powoduje to jednocześnie wzrost kosztów obsługi zadłużenia publicznego, co skutkuje obniżeniem wydatków z budżetu państwa.
W obecnej sytuacji ekonomicznej ogromne znaczenie przywiązuje się już nie tylko do samej rentowności przedsiębiorstw ale do jej wzrostu. Istotne dla kapitalistów jest już nie to czy przedsiębiorstwo przynosi zyski ale o ile te zyski mogą wzrosnąć w następnym okresie. .
Rozwój - proces prowadzący do zmiany na lepsze. Rozwój jest zatem pojęciem relatywnym, normatywnym, a nie objawioną i uniwersalną prawdą. Istotą rozwoju nie są narzędzia służące jego osiąganiu, ale pożądany stan „lepszości”. To, co kryje się pod tym słowem jest różnie rozumiane w zależności od wyznawanego systemu wartości. Dla jednej osoby rozwój to może być proces prowadzący do zwiększania świadomości jednostki, dla innej to wzrost ilości szczęścia na świecie, a dla jeszcze innej rozwój jest jednoznaczny z wydawaniem większej ilości pieniędzy, czy wzrostem PKB. Wydaje się, że to właśnie zwolennicy tego ostatniego rozwiązania dominują w debacie publicznej, kradnąc słowo rozwój myślącym inaczej i chowając „zimne” PKB za wywołującym pozytywne skojarzenia rozwojem. Reakcja na to zawłaszczenie przyjmuje dwie podstawowe formy – dekonstrukcji terminu rozwój i jego relatywizacji lub próby jego odzyskania i wypełnienia nowym/starym znaczeniem.
Równość w dostępie do rynku – jedno z podstawowych haseł zwolenników kapitalizmu i wolnego rynku. Zakłada ono, że w kapitaliźmie wszyscy uczestnicy rynku (czyli społeczeństwo) mają taki sam dostęp do narzędzi pozwalających na osiągniecie sukcesu ekonomicznego. Podkreślają oni, że równość w dostępie jest zaburzana przez Państwo i jego instytucje poprzez interwencjonizm i regulacje prawne. Dlatego konieczne jest maksymalne ograniczenie regulacji państwowych na rynkach finansowych (tzw. deregulacja). W tej teorii rynki są samoregulujące się, i nie wymagają sterowania przez kogokolwiek (tzw. „niewidzialna ręka rynku”). Mimo to nawet najbardziej radykalni zwolennicy wolnego rynku (np. Janusz Korwin Mikke), przyznają, że Państwo i jego niektóre instytucją są konieczne (np. wojsko). Teza „równości w dostępie do rynku” kompletnie rozmija się z rzeczywistością: w realnym świecie nigdy nikt nie będzie miał równego dostępu do rynku. Przykład: edukacja – dwójka dzieci chodzących do tej samej szkoły, ale jedno z nich dojeżdża z innej dzielnicy. Więc gdy jedno spędza czas na dojazdach, drugie ma więcej czasu na dodatkowe zajęcia, więc będzie miało lepszy (większy) kapitał społeczny gdy zakończy edukację.
Specjalna Strefa Ekonomiczna (SSE) – wyodrębniona administracyjnie część terytorium danego kraju, w której działalność gospodarcza może być prowadzona na preferencyjnych warunkach. Przedsiębiorstwa, które uzyskały zezwolenie na działalność w strefie, otrzymują pomoc publiczną, m.in. w postaci zwolnienia podatkowego, gotowej infrastruktury technicznej, pomocy finansowej (jak np. granty) oraz współpracy lokalnych instytucji (w tym urzędów pracy), a także taniej i łatwo dostępnej siły roboczej. Deklarowanym celem funkcjonowania SSE jest przyspieszenie rozwoju regionów, poprzez m.in. przyciąganie nowych inwestycji, rozwój eksportu i tworzenie nowych miejsc pracy. Na początku 2018 roku SSE obejmowały tereny zlokalizowane w 151 miastach i 217 gminach o łącznej powierzchni ponad 16 tys ha. Na stronie OZZ Inicjatywa Pracownicza czytamy: „Na obszarach pierwotnie objętych strefami nadal występuje wysokie bezrobocie, nierówności społeczne się pogłębiają, a poziom życia odbiega od tego w metropoliach. W strefach rozwijają się przemysły pracochłonne, oparte przede wszystkim na taniej i łatwo dostępnej sile roboczej. Podczas okresów zwiększonej produkcji firmy korzystają często z agencji pracy tymczasowej, zatrudniając pracowników na bardzo krótkie umowy. Polskie strefy charakteryzują się też niższymi płacami niż średnia w przemyśle i bardzo niewielkim uzwiązkowieniem. Specjalnemu traktowaniu inwestorów w strefach nie towarzyszy zatem żadne specjalne traktowanie pracowników – jest źle jak wszędzie. Strefy są też elementem podtrzymującym istniejący stan rzeczy: wysokiego bezrobocia, niskich płac, zanikania praw i organizacji pracowniczych, braku regulacji środowiskowych – wszystko dla dobra łaskawych inwestorów, którzy podnoszą wzrost gospodarczy Polski. Zarówno elity państwowe, jak elity lokalne wykorzystują strefy w sposób polityczny, chwaląc się wielkością inwestycji, lecz nie wspominając o poziomie bezrobocia w swoich regionach ani o warunkach pracy przy strefowej produkcji, czy praktykach zwalczania związków zawodowych w strefach. Sztandarowym przykładem nierównowagi sił jest sprawa zwolnienia w 2012 roku 26 strajkujących pracowników w klastrze LG - zespole zakładów należących do tej firmy lub jej podwykonawców - w podstrefie kobierzyckiej Tarnobrzeskiej SSE. Po jednej stronie: inwestorzy w strefie, uzbrojeni w ulgi podatkowe, granty, zintegrowaną obsługę prawną (wliczoną w koszty, więc odliczaną od podatku), wsparcie rządu i samorządów, urzędy pracy, agencje pracy tymczasowej, czy wreszcie prywatne firmy ochroniarskie. Po drugiej stronie, pracownice i pracownicy jednej z fabryk (Chung Hong El.), zjednoczeni w walce o poprawę warunków pracy”.
Społeczeństwo klasowe – jeden z podstawowych terminów definiujących budowę obecnego systemu społecznego. Pierwszy zaczął go używać Georg Hegel, jednak rozwinął go Karol Marx. W jednej ze swoich definicji Marx wyróżnił dwie klasy nastawione do siebie antagonistycznie. Są to właściciele środków produkcji – burżuazja, oraz robotnicy – proletariat. Interesy pomiędzy nimi są całkowicie sprzeczne i powodują trwały konflikt będący filarem kapitalizmu (tzw. „Walka Klas”).
Obecnie jest wiele deficji klas społecznych, czasem wymiennie używa się też pojęcia grupa społeczna. Określając jej miejsce w hierarchii społecznej można użyć jako miary dostępność do podstawowych zasobów społecznych: władza, pieniądze, prestiż, wykształcenie oraz zdrowie. W dzisiejszym społeczeństwie kapitalistycznym pojecie „walki klas” używane jest dużo szerzej niż tylko do konfliktu kapitaliści – robotnicy. Zazwyczaj opisuje wszelkie relacje, w których grupy bogate, używając swojej przewagi ekonomicznej, wykorzystują grupy uboższe, jednocześnie umacniając swoją pozycję dominującą - i nie to nie tylko w obrębie jednego społeczeństwa, ale także rożnych „światów”. Np: w przypadku ochrony środowiska, proceder wykupywania praw do emisji CO2 przez kraje bogate od krajów biednych (które są do tego zmuszone przez swoją biedę i realizację pilnych potrzeb społecznych). W efekcie brak praw do emisji CO2 krajom biednym odbiera szansę na rozwój przemysłowy. Podobnie też można interpretować dominującą rolę mężczyzn w społeczeństwie. W tym sensie, walka kobiet (feminizm) o równouprawnienie, też jest walką klas z posiadającymi władzę mężczyznami.
Często przedstawiciele i przedstawicielki klas posiadających przywileje (i/lub władze) twierdzą, że teoria „walki klas” jest przestarzałe, nieaktualne oraz typowe dla „komuchów”. Podkreślają, że we wspólnym interesie jest porozumienie między klasami oraz że koniecznością sytuacji jest wspieranie działań podejmowanych przez nich. Niestety, jest to raczej dowód ich ignoracji, pokazujący, że albo nie rozumieją mechanizmów rządzącymi społeczeństwem, albo nie mają kontaktu z codzienną rzeczywistością klas „niższych”. W tym kontekście hasło Marksa „byt kształtuje świadomośc” jest wyjątkowo aktualne.
Społeczna odpowiedzialność biznesu (przedsiębiorstw) - (ang. Corporate Social Responsibility, CSR) koncepcja, wg której przedsiębiorstwa, wspaniałomyślnie dostrzegając wokół siebie ludzi i przyrodę, na etapie budowania strategii prowadzenia biznesu dobrowolnie uwzględniają ich interesy. Jest to w pewnym sensie działanie PR-owe przełożone na konkretne działania. Jak czytamy w polskiej Wikipedii: „Według tego podejścia, bycie odpowiedzialnym nie oznacza tylko spełniania przez organizacje biznesowe (przedsiębiorstwa) wszystkich wymogów formalnych i prawnych, ale oprócz tego również zwiększone inwestycje w zasoby ludzkie, ochronę środowiska i relacje z interesariuszami, którzy mogą mieć faktyczny wpływ na efektywność działalności gospodarczej tych organizacji oraz ich innowacyjność. Zatem wydatki tego rodzaju należy traktować jako inwestycję i źródło innowacji, a nie jako koszt, podobnie jak w przypadku zarządzania jakością”.
Koncepcja CSR narodziła sie w latach 60–tych XX w., jako oddolny ruch przeciwko nieskrępowanym działaniom przedsiębiorstw nastawionych na maksymalizację zysku. Dziś, traktowana jest jako obowiązujący model biznesowy, czy strategia zarządzania kryzysem. CSR stosowany jest przez najsprawniejsze korporacje jako listek figowy, służący do odwrócenia uwagi od głównych działań na których zbijają zyski (np. Coca-cola, której fabryki w Indiach doprowadziły do ograniczenia źródeł wody pitnej i chorób tysięcy osób, w Polsce wspierała PAH w dożywianiu dzieci - akcja „Pajacyk”). CSR jest wykorzystywany jako narzędzie poprawiające wizerunek firmy i inwestycja, która ma się zwrócić. Samo sformułowanie koncepcji „społecznej odpowiedzialności” potwierdza i za normę uznaje fakt, iż biznes z zasady nie jest społecznie czy środowiskowo odpowiedzialny, i staje się taki wyłącznie z dobrej woli samych przedsiębiorstw, a nie ze względu na obowiązek wynikający z ram prawnych.
System Bretton-Woods - Międzynarodowy system walutowy stworzony na konferencji walutowo-finansowej ONZ w Bretton Woods (USA) w dniach 1–22 lipca 1944. Celem systemu Bretton Woods było doprowadzenie do stabilizacji kursów i powszechnej wymienialności walut na złoto. System obejmował kraje członkowskie Międzynarodowe Funduszu Walutowego. To pierwszy w historii ponadnarodowy system walutowy wprowadzony w drodze formalnego porozumienia; powołane wówczas organizacje ukształtowały dzisiejszą globalną gospodarkę i jej najważniejsze instytucje: Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju (obecnie Bank Światowy).
Średnia płaca - Wartość obliczana w Polsce przez Główny Urząd Statystyczny, na podstawie danych przekazanych z rejestru firm (REGON). Wartość ta ma obrazować poziom zamożności osób pracujących w społeczeństwie oraz jest odnośnikiem do wielu ważnych kryteriów (progów), które należy spełnić, aby mieć do czegoś prawo (np. prawo do zasiłku). Wartość średniej płacy jest bardzo łatwa do manipulacji: po pierwsze dzięki sposobom jej obliczania, po drugie dzięki samym właściwościom matematycznym „wartości średniej”.
W pierwszym przypadku, wystarczy przyjrzeć się jakie dane są uwzględniane w obliczeniach: GUS najczęściej do obliczenia średniej płacy używa danych z przedsiębiorstw, które zatrudniają na etat co najmniej 9 pracowników. To oznacza, że tysiące małych firm (albo nawet i dużych), które zatrudniają tylko na umowę zlecenie/dzieło, nie są w ogóle brane pod uwagę przy wyliczaniu średniej płacy. GUS manipuluje tą wartością, podając ją zawsze w wysokości brutto, czyli razem ze wszystkimi podatkami i składkami ubezpieczeniowymi, które dla pracowników w chwili wypłaty nie mają znaczenia.
W drugim przypadku warto wiedzieć, że wartość średnia matematycznie nie pokazuje wartości przeciętnej, tylko wartość środkową. Do zobrazowania wartości przeciętnej bardziej odpowiednia jest „mediana”. Przykład: jeśli w firmie pracuje 5 pracowników, i jeden z nich zarabia 10 PLN za godzinę, a reszta 3 PLN, to średnia będzie wynosić 4,4 a mediana 3 - czyli wartość średnia jest zawsze zawyżona przez pojedyncze wysokie wartości - w naszym przypadku jeden szef zarabiający dużo więcej od pozostałych, „podkręca” średnią w całym przęsiębiorstwie.
Tak więc, korzystanie przez władzę z obliczanej w ten sposób średniej płacy ma też korzyści propagandowe: społeczeństwo dostaje komunikat, że jako całość ma srednie wynagrodzenie o wiele większe niż jest to w rzeczywisstości. Oraz, jak już wspomnieliśmy, wartość średniej płacy ma duży wpływ na życie wielu ludzi, gdyż jest wykorzystywana m.in. przy obliczaniu progów zasiłków społecznych.
Przy śledzeniu poziomu wynagrodzeń warto sprawdzić również wartość „dominanty”, czyli wartości najczęstszej. W przypadku płac, w Polsce wg ostatnich obliczeń GUS wynosi ona 1550 PLN „na rękę”, podczas gdy średnia krajowa (czyli płaca w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób na etacie) w 2018 wynosiła 3445 PLN „na rękę”. Z przyczyn „organizacyjnych” wartość średniej płacy jest obliczana przez GUS co miesiąc, a wartość mediany i dominanty, co dwa lata.
Światowa Organizacja Handlu - (ang. World Trade Organisation, WTO) powołana w 1994 roku w Marrakeszu, w ramach tzw. rundy urugwajskiej GATT, jest najpotężniejszym organem ustawodawczym i sądowym świata. Poprzez promowanie wolnego handlu, w którym dominują interesy międzynarodowych korporacji, WTO systematycznie podważa demokrację na całym świecie. W przeciwieństwie do traktatów ONZ, konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy, lub wielostronnych porozumień dotyczących środowiska, zasady WTO mogą być egzekwowane poprzez sankcje. Daje to WTO więcej władzy niż jakiemukolwiek innemu organowi międzynarodowemu, łącznie z rządami większości krajów.
WTO jest celem wielu protestów. W 1999 roku podczas trwającego w Seattle szczytu WTO 50 tys. ludzi protestowało przeciwko nieludzkiej i rabunkowej polityce tej instytucji. Protestującym udało się przerwać szczyt. W kolejnych latach każdy szczyt WTO gromadził tysiące protestujących z całego świata.
Thatcher Margaret - brytyjska polityczka, wieloletnia przewodnicząca brytyjskiej Partii Konserwatywnej, Premier rządu Wielkiej Brytanii od 1979 do 1990 roku, pierwsza kobieta na stanowisku przewodniczącej znaczącej partii i szefowej rządu w Wielkiej Brytanii.
Margaret Thatcher, nazywana często „Żelazna dama”, jest jedną z najważniejszych i najbardziej kontrowersyjnych postaci nie tylko brytyjskiej, lecz również światowej polityki w XX wieku. Wraz z Ronaldem Reaganem jest twarzą silnego liberalnego zwrotu w polityce ekonomicznej i konserwatywnego w polityce międzynarodowej w krajach Europy Zachodniej i USA na początku lat 80. uznanego powszechnie za początek neoliberalizmu.
Margaret Thatcher wygrała z Partią Konserwatywną wybory parlamentarne w lutym 1979 roku dzięki propozycjom zerwania z obowiązującym od zakończenia II wojny światowej na Zachodzie kompromisem politycznym opierającym się na keynesowskiej polityce gospodarczej, państwowym interwencjonizmie i zdobyczach socjalnych dla klasy robotniczej, dzięki usankcjonowanej roli związków zawodowych. Pogarszającą się sytuację gospodarczą w wyniku wzrastającej inflacji i bezrobocia Margaret Thatcher chciała naprawić za pomocą deregulacji (w tym rynków finansowych), prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw (i zamykanie nierentownych) oraz ograniczeniu wpływu związków zawodowych na gospodarkę i w życiu publicznym. Główną motywacją stojącą za reformami wprowadzonymi przez Margareth Thatcher było wycofanie się państwa z obszarów gospodarczych i socjalnych na rzecz samoregulującego się rynku. Thatcher zdecydowanie wierzyła w indywidualizm i prywatną inicjatywę. Słynne jej wypowiedzi to m.in. „kultowe” już there is no such thing as society, there are only men and their families (nie ma czegoś takiego jak społeczeństwo, są tylko mężczyźni i ich rodziny); there is no such thing as public money, there is only taxpayers’money (nie ma publicznych pieniędzy, są tylko pieniądze podatników).
Najostrzejsze działania Margaret Thatcher to m.in. prywatyzacja kolei brytyjskich (co doprowadziło je do ruiny) i zamknięcie dużej części kopalni węgla brunatnego po brutalnym złamaniu masowych strajków górniczych w zimę z 1984 na 1985 rok (strajki te upamiętniają liczne filmy takie jak np. Billy Elliot albo Pride). Thatcher również obniżyła podatki bezpośrednie a zwiększyła pośrednie, obniżyła finansowanie na edukację i zdrowie.
Polityka wewnętrzna i gospodarcza Wielkiej Brytanii nigdy nie zawróciły z liberalnego kursu wyznaczonego przez Thatcher, stawiającego na indywidualizm i prywatną przedsiębiorczość w miejsce aktywnej działalności sektora publicznego i solidarnej polityki społecznej. Podstawowe jego założenia przyjęła nawet brytyjska Lewica w postaci „New Labour”, która próbuje je pogodzić z ideami progresywnymi. Dla większości późniejszych ruchów lewicowych poglądy i reformy wprowadzone przez Margareth Thatcher, poprzez osłabienie państwa, rozpoczęły przemiany gospodarcze prowadzące do „dzikiej” globalizacji i olbrzymiego wzrostu nierówności, które obserwujemy współcześnie. Problematyczne jest też „feministyczne” dziedzictwo Thatcher, która pomimo niepodważalnego sukcesu politycznego, sama była bardzo konserwatywna w kwestiach światopoglądowych i raczej nie dążyła do zmian jeśli chodzi o społeczne role płciowe.
Terapia szokowa - w ekonomii odnosi się do gwałtownego zniesienia kontroli rządu nad cenami i walutą, wycofania dotacji państwowych i natychmiastowej liberalizacji handlu w kraju, a także prywatyzacji dużych aktywów należących wcześniej do państwa. Polityka szoku sformułowana została przez ekonomistę Miltona Friedmana z Uniwersytetu w Chicago, guru liberalizmu gospodarczego, pod którego wpływem Ronald Reagan (prezydent USA w latach 1981-1989) i Margaret Thatcher (premier Wlk. Brytanii w latach 1979-1990) wprowadzali neoliberalne reformy w swoich krajach. Natomiast samą nazwę Terapii Szokowej sformułował ekonomista Jeffrey Sachs. Kiedy liberalizm ekonomiczny zyskał na znaczeniu po roku 1970, Terapia Szokowa była coraz częściej wykorzystywana w odpowiedzi na kryzys gospodarczy przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (np. w 1997 roku w czasie azjatyckiego kryzysu finansowego). Liberalna terapia szokowa zawsze budziła wiele kontrowersji. Jej zwolennicy twierdzą, że przyczyniła się do końca kryzysu i utorowała drogę do wzrostu gospodarczego, a jej krytycy (jak Joseph Stiglitz) uważają, że pogłębia kryzys i stworzyła niepotrzebne ludzkie cierpienie.
TINA − skrót sloganu There Is No Alternative (z ang. Nie Ma Alternatywy) używany przez Margaret Thatcher, ikonę neoliberalizmu w Wielkiej Brytanii. Slogan ten zakłada, że globalizacja ma opierać się na wolnym rynku i wolnym handlu, bo nie istnieje żadna alternatywa dla globalnego kapitalizmu. Za głównego, obok Margaret Thatcher, przedstawiciela TINY w polityce uważany jest były prezydent Stanów Zjednoczonych, Ronald Reagan. Rzekomy brak alternatywy to chwyt retoryczny, mający na celu wyciszenie dyskusji nad kształtem globalizacji. W reakcji na TINĘ grupy alterglobalistyczne ukuły slogan TATA! (There are thousands of alternatives!, z ang. istnieją tysiące alternatyw!), który nawiązuje z kolei do popularnego hasła alterglobalistów Another world is possible! (inny świat jest możliwy!)
Trojka - określenie to pojawiło się wraz z kryzysem ekonomicznym w Grecji po 2008 roku. Najczęściej jest używane, jako nazwa na zespół złożony z przedstawicieli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Trojka za pośrednictwem tzw. „negocjacji” narzucała warunki udzielenia pomocy finansowej Grecji, Irlandii, Portugalii i Cyprowi. Sprawowała również nadzór nad realizacją planów cięć gospodarczych przez te państwa.
Układ Ogólny w Sprawie Taryf Celnych i Handlu - (ang. General Agreement on Tariffs and Trade, GATT), podpisane w 1947r. porozumienie dotyczące międzynarodowej polityki handlowej. Z założenia miało być jedynie tymczasowym układem poprzedzającym powstanie międzynarodowej organizacji handlowej (co nastąpiło dopiero w 1994). Organizacja ta, obok wcześniej utworzonych Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, była trzecią instytucją międzynarodową „ułatwiającą” współpracę gospodarczą między krajami. Podstawowym zadaniem GATT była liberalizacja handlu międzynarodowego. Swoje funkcje GATT spełniał przede wszystkim poprzez organizowanie tzw. rund negocjacyjnych.
Umorzenie długu - jest to anulowanie całości lub części zadłużenia w ramach porozumienia pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem. Umorzenie długu może nastąpić w wyniku pozytywnej odpowiedzi wierzyciela na prośbę dłużnika, w której zawarte zostały argumenty uzasadniające brak możliwości spłaty zadłużenia. W przeszłości umorzenie długów było wymuszane na wierzycielach także przemocą, niekiedy poprzez zniszczenie rejestrów dłużników. Obecnie na świecie istnieją inicjatywy, które za pomocą instrumentów finansowych typowych dla kapitalizmu neoliberalnego anulują niespłacane długi. Np. Rolling Jubilee (inicjatywa powiązana z ruchem Occupy Wall Street w USA), zbiera dobrowolne datki, za pomocą których skupuje hurtowo od banków długi. Banki i inne instytucje (np. firmy windykacyjne) często handlują na giełdach papierów wartościowych (lub bezpośrednio między sobą) długami. Instytucje te, decydują się sprzedać niespłacany dług często za niewielki procent jego początkowej wartości. Robią to, wiedząc, że są bardzo niewielkie szanse na ich odzyskania (lub będzie to bardzo kosztowne i długotrwałe), oraz że informacja o tych długach może zaszkodzić bilansowi banku i obniżyć jego wartość jako przedsiębiorstwa. Rolling Jubilee po wykupieniu hurtowym takich długów ogłasza publicznie ich anulowanie. W ten sposób, zebrawszy ponad 700 tysięcy dolarów, anulowali dotychczas długi o wartości prawie 32 milonów dolarów.
Umowy o wolnym handlu - międzynarodowe umowy handlowe, których celem jest utworzenie stref wolnego handlu i ochrona inwestycji zagranicznych. Dążą do zniesienia granic dla przepływu towarów w neoliberalnym modelu, ograniczając prawa państw do regulcji takich barier w handlu jak cła i przepisy dotyczace bezpieczenstwa produkcji rolnej i przemysłowej.
Umowy o wolnym handlu regulują na nowo jak mają być stanowione przepisy, które wpływają na stosunki handlowe. Oznacza to bardzo szeroki zakres tematów – od produkcji przemysłowej, uznawania dyplomów, usług publicznych, produkcje żywności, przez prawa pracownicze po kwestie Internetu i tzw wlasności intelektualnej, w tym praw autorskich.
Pierwsza tego typu umowa (North Atlantic Free Trade Agreement, NAFTA) zostala podpisana w 1995 r., tworząc strefę wolnego handlu obejmujaca USA, Kanadę i Meksyk. Doprowadziła do tzw. offshoringu, tj. przeniesienia produkcji do regionów o niższych płacach i gorszych standardach ochrony środowiska (głównie do Meksyku). Skutkiem była utrata miejsc dobrze płatnej pracy we wszystkich państwach-stronach (w Meksyku zniszczyla blisko 2 mln miejsc pracy w lokalnym rolnictwie, zmuszając chłopów do pracy w tzw. maquiladoras).
Jej efektem jest też osłabienie prawa do regulacji w interesie publicznym – zarówno panstw, jak i prowincji / stanów.
Częścią umów o wolnym handlu jest system przywilejów dla zagranicznych inwestorów, pozwalający im czerpać zyski z odszkodowań za rzekomo utracone w skutek nowych przepisów zyski.
Po kryzysie 2008 r. neoliberlane rządy krajów globalnej Północy rozpoczęły negocjacje podobnych umow (w tym TPP, TTIP, CETA), dążąc do objęcia siecią takich umów większości światowej gospodarki. Powodem intensyfikacji tych negocjacji było też fiasko poniesione przez zwolenników liberalizacji w czasie rokowań na forum Swiatowej Organizacji Handlu (runda w Doha dot. rolnictwa oraz ochrony tzw. własności intelektualnej).
Umowy tego typu utrudniają wprowadzenie nowych regulacji chroniących środowisko i sposób produkcji żywnosci – przyczyniając się do pogłębiania katastrof środowiskowych, utraty biorożnorodnoąci i zmian klimatu. Dodatkowo, poprzez system ISDS, dają ogromny zastrzyk finansowy transnarodowym firmom, które działają w sposób szkodzący środowisku - głównymi beneficjentami tego arbitrażu są koncerny wydobywcze. Utrudniają też rekomunalizacje usług publicznych, takich jak dostawa wody, prądu, czy system ubezpieczen zdrowotnych.
Negocjacje umów o wolnym handlu i towarzyszące im dokumenty są tajne (w przypadku UE nawet dla członków parlamentów krajowych).
Współczynnik Giniego - (ang. Gini Index) jest to Wskaźnik Nierówności Społecznej. Indeks Giniego stosowany jest często w ekonometrii do pokazania nierównomiernego rozkładu dóbr, w szczególności nierównomiernego rozkładu dochodu, np. gospodarstw domowych. Rozkład dochodów w społeczeństwach jest bardzo zróżnicowany. Wysokość dochodów zależy bowiem od poziomu wykształcenia, wykonywanego zawodu, intensywności pracy, miejsca zamieszkania, wielkości rodziny, predyspozycji fizycznych i umysłowych i innych czynników. Im wyższa wartość Współczynnika Giniego w danym kraju, tym nierówności w dochodach są większe. Przyjmuje on wartość od zera do jednego, przy czym zero to kraj o absolutnej równości ekonomicznej. Czasem używa się też wartości procentowych - wtedy zamiast wartości maksymalnej wynoszącej jeden, stosuje się 100%. W Polsce w latach osiemdziesiątych współczynnik Giniego wynosił 25,9%, a w 2013 roku ponad 33%. Dla porównania: w Czechach obecnie wynosi 26% a w USA 41%.
Zwolnienie Podatkowe - wyłączenie z obowiązku podatkowego określonych podatników (zwolnienie podmiotowe) bądź przedmiotów opodatkowania (zwolnienie przedmiotowe). Wiąże się z całkowitym zaniechaniem poboru podatku albo obniżeniem podstawy opodatkowania. Dzięki temu narzędziu rząd może w dowolny sposób kształtować rynek danych towarów i usług. Często zwolnienia są przyznawane firmom w zamian na podjęcie przez nich określonych działań, np. wybudowania fabryki, przez co ma się zmienić sytuacja w danym regionie (np. spadnie bezrobocie, zwiększy się rynek usług koniecznych do obsługi inwestycji). Co ciekawe, zwolnienia podatkowe są częściej przyznawana dużym podmiotom gospodarczym, które nie zawsze są większym przedsiębiorcą niż grupa lokalnych małych firm. Z praktyki wynika, że duże firmy (korporacje), chętnie inwestują tam, gdzie otrzymują zwolnienia podatkowe - co w sumie nie dziwi. Dzięki temu generują większe zyski dla właścicieli. Jednocześnie te same firmy, dzięki liberalnemu rynkowi pracy, w określonym momencie (np. gdy skończy się zwolnienie podatkowe) błyskawicznie przenoszą swój biznes w nowe miejsce, gdzie uzyskają kolejne zwolnienia.